niedziela, 28 października 2012

Czas orzechowego zachwytu minął...

 Kilka dni szału...


aż zdarłam zasłonki z okien żeby się móc nacieszyć:)




 Tak pięknie słońce współpracowało z liśćmi ...


A dziś...


Dlatego! Koty na płoty ( kaloryfer też może być)...


A Karaluchy pod poduchy!!


poniedziałek, 15 października 2012

Before/after za tanioszkę

Sprzątając dysk natknęłam się na stare zdjęcia moich realizacji i pomyślałam, że warto się nimi podzielić ze światem... choćby tylko dlatego, że czasem nie trzeba grubych pieniędzy i armii fachowców, żeby trochę odświeżyć otoczenie:)
Dowody na poparcie tej teorii:

Mój pomysł na połączenie kolorów (trochę leżącej w piwnicy farby może ciekawie ozdobić ścianę, a jak się znudzi wystarczy zamalować:)

 

Nie masz kasy na wymianę armatury? Nawet dość nieznośne wnętrze można troszkę zmiękczyć nowymi dodatkami!


Tutaj również wystarczyło usunąć karnisz, przemalować ściany i dołożyć kilka dodatków:)


W salonie trzeba było poświęcić trochę czasu na usunięcie tapety, przemalowanie ścian, lamp i mebli...



Tanie mebelki, a jaka zmiana;)


Jakość zdjęć nie jest najlepsza, gdyż są to zdjęcia robione na pamiątkę kilka grubych lat temu, nie miały ujrzeć światła dziennego;) Ale pomyślałam, że wszyscy lubimy befor/after a to może kogoś zmobilizować do działania! Często spotykam się z sytuacją w której ktoś ma np. paskudną łazienkę i uważa, że skoro nie ma na nowe płytki pieniędzy to nie warto w niej nic zmieniać bo i tak jest beznadziejna! Myślę, że to błędne podejście, gdyż małe zmiany czasem dają nam ogromną radość i pozwalają poczuć odrobinę świeżości i nowego tchnienia nawet w najgorszych przestrzeniach!
Dlatego odświeżajmy bo to cieszy;)
Miłej nocy...
ZZZzzzZZZ

czwartek, 11 października 2012

Kominkowe inspiracje

Chwilę się nie odzywałam bo dużo się dzieje, od życiowej traumy (wlazłam w gniazdo os) do kominkowej euforii...Ale do rzeczy!
W domu sajgon!! Panowie siedzieli dwa dni, kuli, cięli, dłubali, kręcili i szpachlowali ..uff.
I jest!Stoi!! Na razie mnie bawi bo jest obity różowym regipsem i nazywam go 'Różowym Szaleństwem';)
Jeszcze pewnie ze dwa dni naszej pracy (tarcie,szpachlowanie i malowanie) i będę mogła się pochwalić.
A tu kilka kominkowych inspiracji, które gromadziłam od lat.
Te najbliższe mojemu sercu:


 Tak bym chciała wykończyć mój kominek: biała cegła (którą już upolowałam) i betonowa półka, którą jeszcze nie wiem jak zrobić;p



Oraz wiele innych ciekawych, każdy na swój sposób:


































Przepraszam, że nie podaję źródeł zdjęć, ale ich nie mam:(gromadziłam te zdjęcia od dawna (wyłącznie na własne potrzeby) i nie miałam pojęcia, że będę je chciała pokazać światu. Jeśli ktoś zna źródło jakiegoś z tych zdjęć to proszę piszcie do mnie, a ja uzupełnię podpisy pod zdjęciami!

Ilu właścicieli tyle kominków! I to mi się podoba najbardziej, że jest coraz więcej realizacji wymyślanych przez właścicieli lub projektantów, że nie stawiamy sztampowych, gotowych paczek tylko pozwalamy sobie na własne akcenty! Że pojawia się zabawa materiałem oraz formą! I tak trzymać, :)

Pozdrawiam ciepło! (chociaż mi zimno, bo jeszcze nie pozwolili zapalić w kominku:(