czwartek, 23 stycznia 2014

(Moje) Zwierzęta we wnętrzach;)

Chciałabym Wam jeszcze pokazać aktualny salon i korytarz, ale się nie da:(
Jest ciemno i zdjęcia wychodzą okropne:( Nie potrafię zrobić lepszych, więc muszę poczekać na jakiś słoneczny dzień...
Przy okazji sesji powstało kilka zdjęć moich, wszędzie obecnych gadów!
Dlatego wrzucam dla tych co lubią sobie czasem pooglądać cudze dzieci ;)



Odi, który sobie u mnie grabi z dnia na dzień:/ ehh te koty!




 Dolllarek po sesji tak wypoczywał:



oczywiście z Liluszkiem


Miał miał również znalazła przytulną pierś, żeby się zdrzemnąć do góry kołami ;)


Ehh o nich to bym mogła pisać dzień i noc;)


A jak już jestem w temacie zwierząt i wnętrz, to chciałabym napisać wszystkim, którzy jeszcze tego nie wiedzą:
że zwierzęta + wnętrza = bardzo dużo pracy!! 
I niestety rezygnacja z niektórych wnętrzarskich elementów:(

Jednak ja nie zamieniłabym ani jednego z tych skurczybyków na wypasiony dywan czy drogą kanapę!
A Wy z czego musicie zrezygnować dla swoich futrzastych?
A może udaje się Wam pogodzić tematy?



wtorek, 21 stycznia 2014

Łazienkowe inspiracje

Tak jak obiecałam wrzucam moje łazienkowo-lustrzane inspiracje.


Marzą mi się takie lustra na półeczce nad wanną...ale boję się jak to będzie w praktyce...
Woda może je podmywać albo ktoś strącić:(


Dlatego obmyśliłam plan, że może by je zawiesić nad półką na łańcuszkach (gwoździe tam gdzie teraz obrazki wiszą, żeby nie dziurawić płytek i na nich lustra na różnych wysokościach?)

Coś tak jak tu:

Źródło zdjęć: google.com

I co Wy na to? 
Nie za dużo mi się chce?? ;)

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Moje wnętrza, aktualizacja. Łazienka

No i moje aktualnie najulubieńsze miejsce w domu:))
Jeśli nie pamiętacie moich łazienkowych początków, możecie o nich przeczytać tutaj:
http://thingsbydomio.blogspot.com/2013/05/po-kawaeczku.html
Aż sama nie mogę uwierzyć jak dużo się zmieniło i jak wiele już mam:)
Dziś jest tak (i jak na razie uważam, że to koniec):



Kiedyś planuję wszystkie szafki wymienić na szuflady i może zlikwiduje toaletkę...ale to daleka przyszłość



Marzą mi się takie szlifowane lustra w różnych kształtach na tą półkę obok wanny...
wrzucę Wam niedługo zdjęcia inspiracji pokazujących o co mi chodzi, bo ciekawa jestem Waszego zdania.
Martwi mnie praktyczność takich luster...


A tutaj lustro na całą ścianę pewnie też byłoby rozsądnym rozwiązaniem...


Z tymi świeczkami to też ciekawa historia, bo myślałam, że one są białe:( a nie są:(


Łazienka ta miała być taką trochę 'czystą kartą', wystarczy wymienić wszystkie dodatki na inne żeby stworzyć nowy klimat.


Uff jak miło jest patrzeć na te zdjęcia i myśleć, że tu już nie mam nic do zrobienia;p

...mhm ciekawe jak długo wytrzymam;)

Dzięki za Wasze komentarze bardzo się cieszę, że do mnie zaglądacie:))Pozdrawiam!
Ola

sobota, 18 stycznia 2014

Moje wnętrza, aktualizacja. Sypialnia

Sypialnią Was pewnie nie zaskoczę bo zmiany nastąpiły niewielkie...


Lubię ją taka jak jest...chociaż marzę skrycie o szarej naturalnej pościeli z h&m home.


A o dywanie już dawno przestałam marzyć, bo moje psy nie dałyby mu żyć:(



 Najbardziej nie lubię tej ściany z motylami :( Od dawna mam na nią pomysł ale jakoś ciągle weny brak...
Chciałaby postawić na niej imitację kominka ze świecami w środku, tylko muszę wykombinować jak ją zbudować ;p


Kwiatki rosną, koty się cieszą, czego chcieć więcej! :D


Dziękuję że do mnie zaglądacie i pozdrawiam gorąco :)
Ola

piątek, 17 stycznia 2014

Moje wnętrza, aktualizacja - kuchnia, jadalnia

Uff dawno nie pisałam, gdyż miałam ostatnio spory romans z mopem!
Ale jako, że mopa wczoraj odstawiłam (i nie zamierzam się z nim przez kilka dni widzieć) jest w końcu czas na przyjemności!
Dlatego chcę podzielić się z Wami moją radością, że sesja zdjęciowa dla magazynu Wnętrze i Ogród w końcu się odbyła :D
Pewnie pamiętacie mój post z lipca http://thingsbydomio.blogspot.com/2013/07/czasowosc-pojecie-wzglednep.html

Tym razem wszystko się udało:) W środę dostałam info, że w następną środę sesja, tydzień czasu to dla mnie w sam raz, dlatego zaczęłam od usuwania świątecznych dekoracji a skończyłam na obsesyjnym myciu podłóg:) Oczywiście nie odbyło się bez poszczyknięcia i innych kontuzji heheh ale jaka forma takie konsekwencje ;p

Dobra nie przynudzam już opowieściami tylko wrzucam zdjęcia z moich czystych;) wnętrz...
Dziś kuchnia i jadalni:








Kilka zdjęć z lampami...chociaż ja takich nie lubię:( bo nie potrafię ich obrobić, żeby nie były żółte i prześwietlone :(




A na następny dzień wszystko wróciło do normy:


i burdello bum bum!