środa, 2 listopada 2016

Pokój dla malucha małym kosztem ;)

Miałam ostatnio szalony okres.
Moim bliźniakom pyknął roczek, a że prezentem miał być ich wspólny pokój, to trochę miałam na głowie.
Pokój chciałam zrobić prosty i jak najbardziej pusty, bo wiadomo, że w tym wieku im mniej przeszkód tym lepiej (dla mamy;)

I tym samym skupiłam się na ścianach i podłodze :D

Kolory oczywiste; biel i szarości a motywy nieskomplikowane ;p

Szablony na chmurki robiłam sama, zresztą tak jak i lampy oraz tipi (dwie stare zasłony i kawałek szmaty), meble to pozostałość z mojego dzieciństwa a dywan udało mi się kupić w komforcie po okazyjnej cenie. Kocham te wszystkie tkane skandynawskie cuda, jednak są tak cienkie, że się zwijają i jeżdżą po całej podłodze, więc nie wyobrażam sobie jak miałyby się sprawdzić w pokoju dzieci...


Tipi to taka niby dzisiejsza moda, ale jak sięgnę pamięcią to ja też miałam tipi jak byłam mała, prawdziwe z namalowanym Indianinem :D


Obrazki na szybko, musiałam coś nabazgrać ;)


 Basen z kulkami to urodzinowy prezent od cioci :)


Z lampką było trochę zabawy, ale bardzo ją lubię. Natomiast girlanda powstała z resztek materiału po tipi.


Tym samym mam konieczne minimum, oczywiście to nie koniec bo jeszcze w planie jest uszycie chmurek i rolet albo zasłon, bo te są jak najbardziej tymczasowe ;p