To strasznie fajne uczucie i dziękuję Wam za to, że jesteście!!
A w temacie mojej codzienności:
Odkryłam ostatnio mój największy problem!!Mianowicie, jak coś robię, zmieniam, buduję to popadam w taki amok, że zawsze zapomnę zrobić zdjęcie 'w trakcie', nie mówiąc już o 'przed'..
Ale tak czy inaczej pokaże Wam w kilku totalnie nieprofesjonalnych zdjęciach i niestety w większości z telefonu co ostatnio porabiam:
Donica już prawie gotowa, ziemia jest, to i pierwsze nasionka poszły w ruch!
Nie wiem co to będzie w tym roku ze mną ale na pewno będę miała mocno opalony kark;)
Gdyż od kilku tygodni każdą wolną chwilę spędzam w ogrodzie na ciężkiej pracy, rzekłabym nawet; na robocie!!
hehe
A jak mam wolną od pracy w ogrodzie niedzielę to...uwaga! Jadę na wieś i zasuwam w polu z łopatą, motyczką i tkaniną!!
Kark mam już opalony:) i sezon lawendowy rozpoczęty:/ Strach się bać!:P
Straszna orka z tymi chwastami ale tkanina ogromnie pomaga, dlatego czeka na mnie jeszcze jakieś 400 metrów do położenia...Ale mam w tym roku pomysł na ściółkowanie słomą??! Nie wiem czy to mądrze, nie bardzo mam się kogo zapytać, dlatego zrobię eksperyment i się dowiem:D
Wróciłam też ostatnio do swoich decupage'owych korzeni!
Mam nadzieję, że efekty tych moich wszystkich nieporadnych prac już niedługo Wam pokaże, na razie to takie rozbabrane wszystko :P
Właściwie teraz widzę, że na początku źle napisałam, że nie mam zdjęć 'w trakcie'..właściwie to mam SAME 'w trakcie' hehhe
Trzymajcie kciuki, żeby się udało! Bo sama pełna jestem obaw...
Buziaki i Trzymaki!!
Ola