sobota, 19 marca 2016

Ola +2 :D

Od kilku dni..może nawet tygodni zastanawiam się czy pisać Wam czemu mnie nie było, czy nie pisać... Oczywiście są to sprawy prywatne ale cały ten blog jest prywatny, więc czemu miałybyście nie wiedzieć co tak na prawdę u mnie słychać? Zresztą jak lubię jakiegoś bloga to zawsze interesuje mnie kim jest osoba która go piszę.
Więc w kilku zdaniach, żeby nie drążyć tematu, powiem tak:
Zostałam porzucona przez tzw. miłość mojego życia...
Okazało się, że miłość ulatuje a ludzie się sobą nudzą...
No i że żona to nie rodzina...
Tak też stało się w moim przypadku...

Ale spoko, minął już rok, ciężki ale też piękny! Bardzo dużo się nauczyłam i bardzo dużo zyskałam...tracąc.
To takie pokręcone, może kiedyś rozwinę temat ale nie dziś.
Bo dziś jestem szczęśliwą babką, mamą dwójki przefajnych bobasów i dwóch psów oraz niestety już tylko jednego kota. Królik również odszedł co prawda w innym kierunku ale taki już nasz los.

Dom i wszystko co z nim związane porzuciłam na kilka miesięcy, nie cieszyły mnie żadne wnętrzarskie działania, ale ostatnio wróciłam z podwojoną siła i pomniejszonym czasem hehe
Ale dam rade!
Postaram się pokazać Wam to co już powstało i to co w tej chwili się dzieje, jak np. wykańczanie kominka i zmiany w ogrodzie.
Wiecie, że jestem szczera, nie robię tajemnic i wale prosto z mostu ;) Nie zamierzam tego zmieniać ani nic ukrywać, chociaż wiem, że zaglądają tu również osoby bardzo przeze mnie nie chciane, trudno, mogę im tylko życzyć miłej lektury !

A Wam dziewczyny dziękuję, że jesteście i nadal chcecie zaglądać, bo takie małe blogowanie dzięki Wam ma sens :*
No to na dobry początek ja i moje +2 :D


Nie bójcie się nie będę Was bombardować zdjęciami dzieci heheh ani długimi opisami czkawek i innych hec ;)
Buziaki i następny wpis będzie wnętrzarski jak nic !

Ola

10 komentarzy:

  1. Kochana domyślałam się właśnie takiego scenariusza, ale uważałam, że pytać o to nawet w prywatnej wiadomości nie potrzeba. Bo pewnie i tak połowa rodziny i przyjaciół zalewała cię pytaniami w stylu "co się stało o co chodzi". A nic tak nie dołuje jak ponowne wałkowanie bolesnego tematu. Życzę dobrej energii i mocy nie tylko do pisania bloga. A jak poczujesz potrzebę zmiany klimatu to zapraszam do Gdańska dzieciom przyda się trochę jodu. A my jakieś winko obalimy :)
    A skoro Ty wracasz to ja też spróbuje wykrzesać czas na pisanie.
    Pozdrawiam cieplutko,
    Karola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh dziękuję za zaproszenie, na pewno o nim nie zapomnę :* Temat już mnie nie rusza, tzn mówienie o nim, bo emocjonalnie bywają dni trudniejsze, jednak bycie porzuconym, pozbawia człowieka własnej wartości i muszę od nowa nad tym pracować...ale uważam, że co nas nie zabije to nas wzmocni;)
      Wracajmy wracajmy, bo to fajne i mobilizujące :))
      Ja tak chaotycznie teraz siadam do kompa, jak mi dzieci pozwolą ;) Teraz śpią więc się udało, ale będę się starała być:)
      Całuje i jeszcze raz dzięki :D

      Usuń
  2. Wspaniale, że wróciłaś do bloga :)
    Dzieciaczki masz piękne i ...chyba Ciebie widzę pierwszy raz ;)
    Współczuję bolesnych przeżyć, nie wiem co napisać: że czas leczy rany? że wyjdzie Ci to na dobre? ... nie wiem,więc napiszę tak:
    Gratuluję ślicznych dwóch Szczęść! Gratuluję zapału do blogowania i tworzenia,a wiem,ze przy dzieciach to nie jest proste zadanie.
    Czekam na następne wpisy,pozdrawiam cieplutko
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Marta, widzisz mnie pierwszy raz :)
      Uznałam, że skoro mam coś robić dobrze to będę to robić całą sobą i chciałam, żebyście mnie poznały :) Zawsze to lepiej jak się gębę z blogiem kojarzy ;)
      Wszystko co napisałaś to prawda tak czas leczy i na pewno mi wyjdzie na dobre, już wyszło :)
      Napiszę pewnie kiedyś o tym bo może to pomóc komuś w podobnej sytuacji.
      Nie wiem jeszcze jak mi to blogowanie wyjdzie, bo jak chciałam teraz napisać o schodach to się kapnęłam że nie skończone, sypialnia też, wiatrołap tez hehehe
      ale to dobrze bo będzie o czym pisać :)
      Dzięki, że jesteś i ściskam mocno :*

      Usuń
  3. fajny blog! będe częściej tu zaglądać

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie tu u Ciebie muszę częściej tu zaglądać

    OdpowiedzUsuń