Zostałam mailowo poproszona o pomoc w zagospodarowaniu skarpy w ogrodzie.
Nie chodzi tu o jakiś projekt lub szczegółowy plan, tylko o garść inspiracji.
Skarpa Beaty wygląda tak:
Nie będę się tutaj rozpisywać nad sposobami zabezpieczania skarp(jest tego mnóstwo w sieci) , chcę tylko wrzucić kilka pomysłów i rozwiązań jakie przychodzą mi do głowy.
Pierwszy pomysł to stopniowanie wysokości, czyli stworzenie drugiej niższej skarpy z przodu (wtedy wysokość zabezpieczeń znacznie nam się obniży i spokojnie możemy wykonać je bez budowania jakichś większych fundamentów, czyli np. za pomocą drewnianych belek.
Belki mogą być w różnym stylu
www.google.com
Przykład innego wykończenia takich schodów:
http://www.art-area.pl/artykul/inspiracje/14-Zagospodarowanie-skarpy
Kolejny sposób pewnie najoczywistszy i najdroższy to kamienny mur.
Tutaj sposobów wykonania (np.murki suche lub murki z betonu okładane płytką kamienną) i użytych materiałów, jest ogrom; od kamieni rzecznych, cegieł klinkieru po gotowe formowane bloczki. Jak to mówią: "do wyboru do koloru" :D
www.google.com
www.google.com
www.google.com
www.google.com
www.google.com
www.google.com
www.google.com
www.google.com
Kolejne rozwiązanie to plastikowe lub betonowe kratownice umacniające powierzchnię skarpy.
Można je zasypać drobnym kamieniem lub obsadzić roślinnością płożącą. Nie jest to zbyt piękne rozwiązanie ale sprawdza się tam gdzie zależy nam na zabezpieczeniu małym kosztem.
Jeszcze napiszę że warto wtedy obsadzić ażur rośliną płożącą zimozieloną (np.bluszczem lub barwinekiem)
http://www.zielonyogrodek.pl/murki-w-ogrodzie-palisady-plyty-i-kratki
www.google.com
Kolejna, bardzo fajna, nowoczesna forma to gabiony.
http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/51,113380,3185622.html?i=2
Ostatnie rozwiązanie to obsadzenie skarpy samą roślinnością, oczywiście jeśli skarpa jest stabilna i się nie obsypuje. W takim miejscu sprawdzają się najlepiej płożące iglaki, irgi, pnącza, oraz byliny okrywowe (np.barwinek, jasnota, macierzanka itp)
Ja mój murek, wykonałam z tego co pozostało po budowie, trochę cegieł trochę belek...miał być na rok a stoi już czwarty! Chociaż nie powiem żeby się nie sypał i nie zzieleniał ;p Ale w końcu miał to być tymczas i w przyszłym roku go wymienię :)
W tym roku dołożyłam kolejnych kilka "murków-obrzeży" (zwał jak zwał) ze zwykłych desek!
I jak na razie sprawdzają się super, pewnie za kilka lat będę musiała je wymienić, ale to nie problem, gdyż nie jestem fanką stałych rozwiązań w ogrodzie...uważam, że powinien się zmieniać i kształtować z roku na rok!
Wszystko tak naprawdę zależy od funduszy jakie mamy, od wysokości i stabilności skarp oraz Naszej Fantazji:D
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam a Was dziewczyny, które do mnie zaglądacie proszę również o opinie i rady w komentarzach, napiszcie co myślicie o takich skarpach i czy macie jakieś własne pomysły bądź doświadczenia:D
Ściskam Was mocno i lecę myć okna bo pogoda Nas rozpieszcza:)
Baj!