Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SZYCIE. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SZYCIE. Pokaż wszystkie posty

środa, 6 kwietnia 2016

Lniane zasłony Aina z falbanką

Udało się skończyć jedną z zaczętych prac..ufff
Bo już mi się wydawało, że w każdej wolnej chwili tylko siedzę i szyję albo pruję ;)
Oj było prucia trochę :P ale podobno nie od razu Rzym zbudowano ;)

Od dawnaaa marzyły mi się lniane zasłony, w końcu kupiłam Ainy z Ikea (tzn. kupiłam na allegro za znacznie niższą cenę).
Występują one w 3 kolorach białym szarym i grafitowym, gdybym miała wybierać co mi się najbardziej podoba wzięłabym oczywiście szare :) Jednak kierowałam się praktycznością i potrzebą przyciemniania pokoju w lecie, żeby dzieci miały lekkie zaciemnienie do spania.

A że jak już wiecie u mnie nic nie może być normalnie, to też postanowiłam je lekko zmodyfikować, a oto efekt moich prac:


Podoba mi się, zasłony są takie dociążone dzięki czemu lepiej się układają bo z lnem to różnie bywa.


Długość osiągnęłam idealną, na początku próbowałam, żeby pokładały się trochę, ale nie wyglądało to dobrze :/


Zaciemnianie w sam raz ;)



I jeszcze takie zestawienie zmian z ostatnich miesięcy:


Jak ja kocham kończyć tematy :D
Lecę do kolejnej pracy! Kominek czeka i piszczy hehe :) A i ogród woła i krzyczy z rozpaczy !!!

Ściskam Was mocno i dzięki, że zaglądacie :*

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Dzieje się!

Wpadłam tu ! Między szyciem, grabieniem, myciem, kopaniem, sprzątaniem, lulaniem itd ;)
Ciągle coś nowego zaczynam, zamiast skończyć jedno rozgrzebuje kolejne hehe
Dziś tak bardzo chciałabym zakończyć chociaż jedno ;)
Wrzucam Wam dziś migawki z tego co się dzieję i lecę szyć, a w kolejnych spokojnych postach pokaże co się udało a co nie !




Ufff to już tak dużo ale jeszcze za mało ;)

A dla Was dużo uśmiechu w tym przepiękny dniu  :D

czwartek, 5 września 2013

Recyklingowe rolety

Kocham tę porę roku, kiedy jeszcze lato a już jesień;)
Ja zawsze w tym momencie wieszam od nowa zasłonki na oknach...nie wiem sama dlaczego, ale już jakoś tak mam;p
I oczywiście, że te które wisiały do tej pory już mi się nie podobają...
Dla przypomnienia zdjęcie:


Dlatego postanowiłam je przerobić na coś bliższego moim oczekiwaniom, czyli dającego możliwość odsłaniania i zasłaniania (bo przy tych poprzednich nie było takiej możliwości).

Poprułam, pocięłam, pozszywałam i wyszło takie:


Teraz mogę je swobodnie podwijać na rzemykach (oczywiście ze starego paska;) i w słoneczne dni mogę się cieszyć wpadającym słońcem :D


Oczywiście Kot nr 1 również bardzo szczęśliwy (czego niestety nie widać na zdjęciu), gdyż ma widoki;)


Zresztą ona rzadko bywa szczęśliwa od kiedy musi się dzielić domem z Numerem Drugim:


Ale może jej kiedyś przejdzie, bo jak nie to będzie trzeba ją przechrzcić na Panią Foch!

Pozdrawiam Was gorąco, chociaż mi zimno w stopy;p
Ola

sobota, 2 marca 2013

Posłanie dla psa DIY

Tak się ostatnio stało, że kilka zaprzyjaźnionych futrzaków zapragnęło nowych łóżeczek na wiosnę.
Dlatego moje kolejne próby zrobienia czegoś z niczego, tym razem powiodły się i na dowód, dzielę się z Wami nowo zdobytą wiedzą ;) Czyli jak zrobić legowisko ze starej kołdry, koca lub poduszki i kawałka materiału (również nie musi być nowy :) ?

1.Stara kołdra, którą składamy tyle razy, żeby osiągnąć rozmiar pod zwierzaka potrzebny


2.Zszywamy wszystkie boki razem, żeby nam posłanko w poszewce się nie rozbebeszało ;p


To się chyba nazywa 'na okrętkę' ale pewności nie mam:)

3.Teraz przymierzamy materiał do poduszki, kierując go przodem do poduszki, (lewą stroną na zewnątrz)


U mnie legowisko było na tyle duże, że nie musiałam obcinać boków, które można obciąć teraz lub na samym końcu,

4.Materiał układamy na zakładkę 


i ucinamy resztę, tak żeby materiał nadal nam się zakładał jeden na drugi


5.Teraz obszywamy cięte boki, w moim przypadku dwa, gdyż prawy i lewy są fabrycznie zakończone


Ten pokrowiec szyty jest ze sztruksu, który się strzępi, dlatego należy boki obszyć (jeżeli tego nie zrobimy po praniu może nie wyglądać to za dobrze ;)
Jeżeli szyjemy z materiałów typu polar, nie musimy bawić się w obszywanie boków


6.Czas na ostateczne przymiarki


7.Spinamy, dość ściśle materiał na bokach szpilkami


8.Delikatnie usuwamy poduszkę ze środka i zszywamy oba boki


9.Jeżeli wcześniej nie obcięliśmy boków można teraz odciąć nadmiar materiału i obszyć boki.

Przewlekamy wypychamy i gotowe!


(Jeżeli z tyłu mamy za małą zakładkę można jeszcze wszyć rzepę, żeby się powłoczka nie rozjeżdżała)

A teraz już tylko wręczamy ukochanemu sierściuchowi z wielkim namaszczeniem;) I patrzymy co będzie ;p

Czekam na lepsze zdjęcia z nowego domu, gdyż powyższe zostało wykonane o 2 w nocy, przez osobę 'pod wpływem środków wyskokowych'  ;)

Powiem Wam, że dla takich chwil, kiedy piesio się tak tarza uśmiecha i przytula do nowej poduchy warto poświęcić trochę czasu i energii :)))

A tu jeszcze zdjęcie (również jakieś niewyraźne) pierwszej obdarowanej gwiazdy: 


Dlatego pozdrawiam Was dziś z pieskim pozdrowieniem i dorzucam kota, który towarzyszył z parapetu całemu procesowi szycia, oczywiście nie zaszczycając mnie nawet przelotnym spojrzeniem...




A że spanie odchodzi na kawałku starej kołdry z której szyłam pierwsze posłanie, to może kocisko doczeka się własnej wersji legowiska ;p


środa, 27 lutego 2013

Okienne rewolucję! Szycie rolety

Od jakiegoś czasu zbierałam się; żeby uszyć coś w stylu rolety rzymskiej, jednak długo nie mogłam znaleźć odpowiedniego materiału. W końcu się udało, niby-len zakupiłam i przystąpiłam do szycia...
nie powiem, lekko nie było, przeglądnęłam wiele stron z DIY, jednak żadna instrukcja mnie nie zadowoliła, po całym dniu kombinacji udało mi się uszyć 'własną funkcjonalną roletę' ;)
Jestem z niej bardzo dumna i już knuję uszycie kolejnych 7szt!!


Spełniać miała kilka warunków:
1. nie może zasłaniać całego okna,
2. nie może być przeźroczysta (gdyż wisi w łazience;p)
3. fajnie gdyby dało się ją podciągać
4. no i ten nieszczęsny materiał, podobny do lnu :)
5. aha i najważniejsze: musi się dać wyprać!! W większości tutków DIY materiał jest przyklejony do deski!! Nie wchodziło to w grę!


Roleta nie ma jeszcze właściwego sznurka i ma jedną małą wadę nad którą popracuję przy szyciu kolejnych:)

A może zrobić tutorial DIY?
Jak myślicie, czy komuś by się przydał ?

Hand made trwa!

Kolejne wianki:


( Dostępne na mojej: http://pl.dawanda.com/shop/DomiO )


Przy okazji powstała puszeczka


A dla Bogusia podusia na 60tkę ;)



Uszyło się też legowisko dla pewnej miłej suczki:) I nie jest to koleżanka ze zdjęcia...


ta wystąpiła w roli testera ;)

środa, 13 lutego 2013

Dzień twórczego flow...

Dziś idzie mi bardzo dobrze...aż boję się, że jutro mi przejdzie a jeszcze tyle pomysłów do zrealizowania!

Z dzisiejszego dłubania powstały:
Piórkowa poduszka (tak coś czuję, że to dopiero początek mojej przygody z piórkiem)


Świecznik i Tacka (też z kategorii 'popaćkanych')


Przed i Po


Poduszki z napisami 



Zapowiedź mojego dzisiejszego wieczoru:


I jutrzejszego kolorowego szaleństwa..


Uff a jeszcze w planach poduszka 'kwiatek', dream catcher, komiks i wiele wiele innych!

No to, wracam do mojego pudełka z kolorowymi chmurkami a wszystkim którzy do mnie zaglądają ślicznie dziękuję i życzę spokojnej nocy :*


piątek, 11 stycznia 2013

Dużo szycia...mało światła

Ostatnio dość dużo szyję, pojawiają się kolejne wyzwania:)
Powstała moja autorska Polarowa Zoo seria:

 Renifer Stefan i Zeber Tomcio


Pionier Niedźwiedź Edward


Sowa Matylda

Każdy w zoo ma swoje imię i własną historię, które opisuję na moim fc.
Wszyscy po za Stefanem już znaleźli domy:) A to dopiero początek  w najbliższych planach jest pingwin, pies, kot, koń i wiele innych misiów:))

Dziś też urodził się pomysł ubranek na telefony, w planach są również misiowe kształty...jak czas pozwoli:)


Bardzo długo walczyłam z serią wielkich słodyczy z których tak na prawdę udała się tylko babeczka i cukierek.



A już z zupełnie innej beczki; powstał Marian B, Ci co znają to wiedzą


 Strasznie ponure i ciemne ostatnio dni, dlatego ciężko mi zrobić dobre zdjęcia, a rzeczy które szyję często leżą u mnie jeden, dwa dni i ruszają w świat, więc muszę się zadowolić tym co mam:)
Z Wami dzielę się chętnie, dlatego proszę o wyrozumiałość...byle do wiosny:))
Ahoj!