środa, 9 kwietnia 2014

Ostatnie dni

Uf! w końcu popsuła się pogoda, dzięki czemu mogę odkurzyć komputer, podgonić z pracą i światem wirtualnym:D
Oczywistym jest, że kiblowałam od rana do wieczora w ogrodzie...inaczej się nie dało:D
Więc mam dla Was dziś kilka migawek (telefonicznych) z moich ostatnich dni:

Wizyta na wsi. Niestety było załamanie pogody i nie udało się popracować...


Pewnie macie dosyć...ale ja mam słabość do tego widoku, niesamowicie uspokaja...

W ogrodzie pojawiają się pierwsze zapachy...i kolory...
To są pierwsze kwiatki jakie odważyłam się posadzić w ogrodzie, tak zwany eksperyment!
Zawsze byłam zdania, że przy moich psach nie ma szans na kwiatki, i tego się trzymałam sadząc same krzewy....jednak stwierdziłam, że jak nie zaryzykuję to się nie dowiem! I posadziłam kilka na próbę...jak na razie; psy elegancko je omijają i nie ma konfliktu...zobaczymy co dalej będzie:D


Odstawiłam też wodowanie Tuptusia:) Nie wiem czy nie za wcześnie ale jakoś nie narzekał :)



No i nie mogę się nagapić na kwitnące u sąsiadów drzewa! 


Widok z domu i na dom:)


A na koniec kompozycja łóżkowa ;D Udało mi się zwabić $ do łóżka, bo Lilo nie trzeba zapraszać.
Moje psy nie wchodzą na łóżko, jeden nie chce a drugiemu nie wolno;) Ale ja mam czasem takie chwile słabości kiedy potrzebuję bliskości moich przyjaciół...i to właśnie jedna z nich. Chociaż najczęściej to ja ląduje na ich legowiskach ;)


A w tle rysuje się sylwetka śpiącego kota;)

Niedługo pokaże Wam gotowe donicę, gdyż już stoją i cieszą:D
Ale to pewnie jak wróci słońce i zrobię w końcu jakieś porządne zdjęcie aparatem!

Ściskam i ugniatam!
Ola

9 komentarzy:

  1. Nono :) jak ciekawie :D a zwierzaki w pościeli :) poczułam się jak u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało się im, że mnie słabszy dzień dopadł;)

      Usuń
  2. Ola ile Ty masz tych zwierzaków? Tuptusia pierwszy raz zobaczyłam. Rewelacyjne oczko wodne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe tylko: 2 koty, 2 psy i królika a Tuptuś jest rodzinny i aktualnie u rodziców mieszka bo oni mają oczko:)
      Powiem Ci, że jak oczek nie lubię to to nawet nieźle wygląda;)

      Usuń
  3. Piękne widoki!
    tez mieliśmy kiedyś wodnego ( żółto licego) ale nie dalam rady z akwarium.... oddałm fachowcowi.
    Teraz mamy stepowego- duzo prostszy w obłsudze ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda przy akwarium to koszmarna praca jest...ale na szczęście w zimie hibernuje a od kwietnia do późnej jesieni rządzi w oczku:) Dzięki temu staje się bezobsługowy przez większość czasu;)

      Usuń
  4. Kompozycja łóżkowa świetna i ten zarys kociaka w tle. :D U mnie takie kompozycje się zminimalizowały. Jedno kocie zakochało się w nowym drapaku i wsiąka w niego w nocy, drugie futro przychodzi w nogi i jak się obudzi to grzebie łapą pod kołdrą żeby mi stópki pomasować pazurkami. :x Tuptuś chyba jest w 7 niebie? :]

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe ja w ciepłych porach roku mam spokój z kotami, gdyż wyprowadzają się do ogrodu:) Całą noc buszują po okolicy a w dzień śpią:D
    a Tuptuś też żyje dla tej chwili wodowania:))Teraz kilka miesięcy dzikiego życia przed nim;)

    OdpowiedzUsuń