Jako, że szafa stoi i szufladki są, to bez gałek ani rusz;p Nowe pozostają w sferze marzeń sennych więc postanowiłam trochę popaprać te stare i udawać, że są super:)
Dziękuję:) No właśnie nie wiem gdzie można je spotkać:( Moja to pozostałość po jakimś kablu który kładziono w okolicach domku na wsi moich rodziców. Myślę, że trzeba by popytać kogoś kto zajmuje się instalowaniem kabli, przewodów rur...Może zostają im takie szpule...nie wiem ja miałam po prostu szczęście Przykro mi, że nie mogę pomóc:( Pozdrawiam
Pięknie wyszłą ta szafa!
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie Twojego stołu ze szpuli na kable- gdzie można znaleźć takie szpule?
Dziękuję:)
UsuńNo właśnie nie wiem gdzie można je spotkać:(
Moja to pozostałość po jakimś kablu który kładziono w okolicach domku na wsi moich rodziców. Myślę, że trzeba by popytać kogoś kto zajmuje się instalowaniem kabli, przewodów rur...Może zostają im takie szpule...nie wiem ja miałam po prostu szczęście
Przykro mi, że nie mogę pomóc:(
Pozdrawiam
Dzięki,mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kreatywne rozwiązania jak to.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest ten pomysł
OdpowiedzUsuń