Jakoś tak już to u mnie się dzieje, że to nie ja wybieram sobie zwierzęta tylko one mnie (lub mój dom jak w tym przypadku) :D
Przylazło takie małe....mąż się złamał; bo on 'taki malutki i wygląda jak tygrys' hehehe
A co ja będę dużo pisać oto toto:
Zasmarkane, zaropiałe i pewnie nie tylko...ale jak tu takiemu gówniarzowi nie pomóc:/
Boję się trochę, bo pamiętam ogromne kłopoty jakie miałam z Panią Kot Nr 1 (która swoją drogą się obraziła na widok 'Nowego' i poszła w świat), ale zobaczymy może nie będzie tak źle...
Trzymajcie kciuki bo cykor jest ;)
A no i może macie jakieś pomysły na imię dla kawalera :D
Kocich snów:))
ola
Też bym się złamała. Powala głębią spojrzenia. Imię samo się objawi ;)
OdpowiedzUsuńOj powala powala ;)
UsuńOla! Jak ja bym chciała taką słodką kicię, ale mąż by się wyprowadził. :) Tygrys jest słodki.
OdpowiedzUsuńhehehe no z mężem nie ma co walczyć, dlatego też mam drugiego kota hehehe:)
UsuńPozdrawiam Kasiu
Fantastyczne zdjęcie, ich spojrzenia są boskie:).
OdpowiedzUsuńhehe:D
UsuńJa bym go Kropek nazwała. Bo ma takie oczy które zdają się mówić przygarnij Kropka.
OdpowiedzUsuńAle trafiłaś! Lilo miała być Kropka :D
UsuńA mały jest na razie Bilbo, zobaczymy czy się przyjmie, bo u mnie z imionami to różnie bywa hihih puki co mówię do niego Bagins;p
Ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuń