Tak sobie kursuje po stronie Ikei i pomimo, że wkurzają mnie z tą nową kuchenną polityką, to ciągle znajduję coś co by się przydało lub po prostu się podoba:)
A tak Wam jeszcze napiszę w ramach wyjaśnienia, z tą kuchnią; to chodzi mi o to, że wprowadzili nową linię mebli i jak się dowiedziałam jest ona niekompatybilna z poprzednią! Systemy się nie łączą! Przecież to bez sensu jest kompletnie! Jeśli ktoś tak jak ja kuchnie stawia po kawałku....to jest, że tak powiem trochę w D...
Odnalazłam informację, że jeszcze przez jakiś czas (chyba 2 lata) będzie można dokupić elementy do starych kuchni, zniknęły one jednak ze strony i nie powiem, ciężko teraz coś takiego zaplanować:(
Trochę mnie to oburzyło ale przypomniałam sobie, że mam mojego ulubionego stolarza, który bez problemu postawi mi brakujące meble. Jeszcze jedna kwestia jest taka, że stawiając moją kuchnie po taniości, planowałam kiedyś wymienić wszystkie fronty na nowe (droższe-lepsze) w Ikei...hmm i znowu gratka dla stolarza;)
Wracając do tematu fajności to spodobał mi się dywan! Niby miałam nie mieć dywanów, bo psy itd.
Ale ten wydaje się być łatwy w utrzymaniu...no i podoba mi się...bardzo!
Co myślicie? Pasuje, nie pasuje?
Tutaj możecie zobaczyć jak wygląda w domach blogerek:
http://kreatywnezycie.blogspot.com/2014/02/dywan.html
http://seelensachen.blogspot.com/2014/02/sonnentagsfreuden.html
U nich wygląda super! ohhh zaczynam mieć na niego coraz większe ciśnienie! W piątek wszystko się wyjaśni, ale coś czuję, że pewnie nie będzie dostępny, bo ja zawsze jak już jadę po coś konkretnego to tego nie ma;) Czasem aż mi się to wydaje niewiarygodne:(
O rany jak mnie ta ikea wkurzyła. Ja swoją kuchnię robiłam jak Ty - po kawałku. I też planowałam parę zmian - np inne fronty. Ciekawe też jak będą rozpatrywali reklamacje - po 5 latach moje szafki się rozłażą - mają gwarancję na 20 lat... Tak samo mnie załatwili z sypialnią - mam łóżko Malm - fajne i ładne. Niestety po 2 latach już nie mogłam do niego dokupić szafek nocnych i komody w tym samym odcieniu - nie mówiąc o tym że nowe okleiny są chyba z papieru. Wrrr.
OdpowiedzUsuńUff to dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie to wkurzyło! ;)
UsuńOj na ten dywan to i ja mam oko ;) Chociaż mają teraz tyle ładnych dywanów, że ostatecznie (gdybym miała kupić jakiś) to nie wiedziałabym na który się zdecydować...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Ola
No a ja właściwie nigdy nie chciałam dywanu, a jeśli już to jakiś kudłaty...a tu mi się takie płaskie cuś objawiło i chodzi po głowie...
UsuńMoże jak go dotknę w Ikei to mi przejdzie heheh
Dużo zależy od stylu danego wnętrza.
OdpowiedzUsuńTakie wybory zawsze należą do bardzo trudnych
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń