niedziela, 5 sierpnia 2012

Busy Day!

W ramach nadrabiania wszystkiego co jest do zrobienia od dawna w dziedzinie odnawiania, walczę od wczoraj z krzesłami:) Pierwotnie miałam plan, żeby każde było inne i najlepiej w różnych kolorach...coś w tym stylu:
Albo każde inne alee wszystkie białe..
Ale jak wiadomo nie zawsze sie ma co się lubi;)
Dlatego postawiłam na to co mam, czyli stare krzesła z politury...bardzo długo leżały bo nie miałam na nie pomysłu ale wczoraj zakasałam rękawy i porobiłam testy:)
Tak wyglądały pierwotnie:

A tak jak z braku krzeseł obiłam je pierwszym lepszym materiałem żeby mieć na czym usiąść:

Jednak dalej denerwowały mnie te brązy!!
I tu już wczorajsze prace:
Efekt prac:


Jeszcze tylko śrubki zamalować ;)
Jedno gotowe!!.... reszta czeka...Tak więc ruszam dalej do pracy, samo się nie zrobi:)
Miłego dnia!






2 komentarze: