Od najstarszego;)
Mój koń Dolar
Piesek z bazarku;) Miał być amstafem, wyszło jak wyszło, ale nie mogło być piękniej!
Kochaniuszek nad kochaniuszkami.
Dawał nam dobrze w kość przez parę lat, żeby teraz być kupą miłości!
Kot przybłęda
Na początku była Tequilą ale po czasie imię zmieniła na: 'MiałMiał'
Na kolejnej pozycji:
Budy!
Bardzo sympatyczny królik o naturze samotnika, najbardziej lubi swoje własne towarzystwo:)
Jest też rybka ocalona przed spływem kanałami. (Było ich kilka ale poznikały!
Do tej pory podejrzewam MiałMiała...)
Najmłodszy członek pluszowej ekipy to Lilo, która miała być Kropką (i beagle'm)...
Przynieśliśmy ją bardzo malutką ze schroniska. Pies o lekkim zeziku, maszyna do niszczenia, rozbierania, rozbrajania siekania i wydłubywania! Chodzące ADHD o chorobliwej potrzebie przytulania się (a im pogoda gorsza tym potrzeba większa;)
Jest też jeszcze koleżka Tuptuś, z którym jestem od jakichś 18lat!! Co prawda jest to żółw mojego brata, ale od lat pod moją opieką. W zimie mieszka u mnie a w ciepłych miesiącach urzęduje u rodziców w oczku:)
No i to cała banda! Nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt! Wiadomo, są chwile kiedy mam ochotę się wyprowadzić, jest też wiele rzeczy z których muszę zrezygnować, jak : kwiatki w ogrodzie, piękna trawa, jasne dywany i wiele innych rzeczy...ale warto!! i nie wyobrażam sobie żeby miało być inaczej!!
Wpis dedykuję najwspanialszemu psu jakiego znałam, który nauczył mnie kochać i być dobrym człowiekiem...
Koruniu zawsze o Tobie będę pamiętać!!:*
Strasznie wzruszające a jak zobaczyłam Korusie to juz calkiem...Piekny wpis:) Całe zoo jakby tylko trzeba bylo przechowam w razie potrzeby ale Dolca kocham najbardziej:)
OdpowiedzUsuńZapamiętam te słowa;)
UsuńŚwietny zwierzyniec,ja też marzę o choćby jednym psiaku ale trójka małych dzieciaków wystarczająco wypełnia mi czas.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA mi by się przydał dzieciak:))
UsuńPozdr