Dlatego niestety nie mogę się Wam pochwalić gotową donicą...tylko jej częścią...
Problem mam ogromny z kolorem...nie lubię takiego surowego drewna...a chce żeby się ładnie na szaro spatynowało...i tu pojawia się zasadniczy problem...czas!! A ja jestem taka strasznie niecierpliwa ;/
Przekopałam więc cały internet i znalazłam olej do drewna w kolorze szarym...i tak myślę, że będzie go trzeba zakupić i pomazać:)
Może macie jakieś inne pomysły? Albo doświadczenie jak długo musiałabym czekać na naturalny efekt??
Ratunku! Ta donica ostatnio nie daje mi żyć;) A najgorsze przede mną: czyli napełnianie:D
A skoro pogoda nie pozwala inaczej to dzień spędza się tak:
A i jeszcze mała zapowiedź mojego domowego DiY, które ostatnio przyszło mi do głowy...mam nadzieję, że się uda...
Bo jak nie to w kosmos!!
Życzę Wam spokojnego, ciepłego wieczoru :)
Ola, widzę, że dzieje się w Twoim ogrodzie. Mega duża ta Twoja donica, wywrotka ziemi wejdzie. :) Jak ją zabezpieczysz od środka? Wyłożysz folią? Ja chciałabym zrobić u siebie połowę niższą i krótszą. Jak wiosna buchnie to będę myśleć :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie już ją zaimpregnowałam od środka i jeszcze ją obiję agrowłókniną. No u mnie niestety musi być wysoka ze względu na psy i koty(chociaż jeszcze nie wiem jak to wytłumaczę tym drugim;/ Ale będę z nimi walczyć!
UsuńU mnie dokładnie taka sama pogoda :( Okazała ta Twoja donica!
OdpowiedzUsuńZnam jeden sposób postarzania drewna, ale jest trochę czasochłonny, więc go nie polecam. Można też je rozbarwić amoniakiem... Ja bym zaryzykowała szczotkowaniem drewna i zabejcowaniem na szaro, na koniec olej....Na pewno musisz zrobić próby ;) Czy to sosna? Bo jeśli tak, to bardzo prawdopodobne , że zzielenieje z czasem. Dolarek z piłką? Pozdrawiam :)
Ponoć mix sosny z jodłą, trochę tego, trochę tego:)
UsuńNa razie stawiam na szary olej do jachtów i pomostów:D Zamówię go i porobię próby:)
A Dolarek oczywiście, że z piłką, bo kocha ją najbardziej;) Dla niego na ogrodzie liczy się tylko granie w piłę;))
Na preparaty do jachtów drewnianych to lepiej uważaj! Mają to do siebie, że niektóre nigdy nie dosychają...
UsuńOj nie! Takie coś znalazłam:http://www.sklep.uminski.pl/oli-natura-olej-jachtowy-i-do-drewna-teak-1l-srebrno-szary.html
UsuńMoże go znasz?
Ten będzie ok :D Maluj śmiało - jestem ciekawa efektu :)
UsuńNo niestety się przeliczyłam z tym olejem, jakoś nie powiązałam ceny z ilością hehe Ale pewnie kupie go jak będę na etapie tarasu...na pewno dam znać:D
UsuńBo w taras warto będzie zainwestować a donicę napuszczę bezbarwnym olejem bo akurat mam:/ Jak portfel pusty to i marzenia o kolorach muszą poczekać;)
No niestety :( Specyfiki do drewnianych łodzi są drogie....
UsuńJa pokusiłabym się o olejowanie bo niezaolejowana szybko się niszczy. Mamy euro palety zamiast chodnika do domu i podestu
OdpowiedzUsuń(to będzie 4 ich rok) i co rusz którą paletę trzeba wymienić bo parcieje. Taka nowa żółciutka bardzo szybko zmienia kolor na szary ale dokładnie nie powiem po jakim czasie dość szybko, że nawet nie rejestruje tego.
Tak, właśnie na olejowanie stawiam, jakoś mi się to wydaje najprzyjaźniejsze i trwałe:)
UsuńOdnalazłam szary olej do jachtów i pomostów i to mój zwycięzca, zobaczymy co z tego wyniknie;p
nie mam doświadczeń, ale jestem za olejowaniem!
OdpowiedzUsuńto cała grządka , nie donica! musze pokazac meżowi, bo też bym takie chciała....
całuski
No taka trochę duża wyszła;) Ale mam miejsce na jeszcze jedną, jeśli ta się sprawdzi i będę chciała więcej;) Mam nadzieję, że Ci mąż postawi taką, mój miał pomóc ale jakoś tak wyszło, że walczyłam sama;/ Zarobiony chłop, cóż zrobić;))
UsuńPozdrówki
Z donica nie pomogę, bom w tym temacie noga ;)) A piecuchy leniuchy dają radę w ta wichurę, mają rację, to jedna z najlepszych opcji^^ Czyżby motyw galaktyki ...heee? :))) Pozdrawiam ciepło i bezwietrznie
OdpowiedzUsuńSi! Galaktyka już gotowa:) Ujdzie w tłumie, jak się nie ma co się lubi ;)
UsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń